Nasza bohaterka - Emilka ma dopiero 11, a już podjęła świadomą decyzję o zmianie nawyków żywieniowych, dzięki czemu znacznie poprawiła swoje samopoczucie.
Co sprawiło, że rozpoczęłaś współpracę z dietetykiem Bonne Santé?
Przede wszystkim źle się czułam z tym, jak wyglądam. Nie mogłam patrzeć w lustro.
Jak wyglądały początki kuracji?
Nie było łatwo! Ciężko było się przyzwyczaić do „ciemnego pieczywa”. A najgorsze było to, że nie mogłam jeść słodyczy.
Jak pomógł Ci cotygodniowy kontakt z dietetykiem Bonne Santé?
Było mi trochę łatwiej, gdy mogłam o tym z kimś porozmawiać. No i nauczyłam się zdrowo odżywiać.
Zmiany zewnętrzne widać gołym okiem, a jak przebiegały zmiany wewnętrzne?
Przede wszystkim dobrze się czuję ze swoim wyglądem i wagą. Cieszy mnie również to, że mogę ubierać się teraz w ciuchy, jakie chcę.
Jak na zmianę zareagowali znajomi i rodzina?
Wszyscy byli zdziwieni, ale przy tym mocno mnie dopingowali, wspierali i chwalili. To było dla mnie bardzo ważne i naprawdę miłe.
Patrząc z perspektywy czasu - było warto zmienić nawyki żywieniowe?
Oczywiście, że było warto. Przecież widać!
Jakie było Twoje ulubione danie z zaproponowanego menu?
Hmm.. wiem! Pierogi i omlet z borówkami.
Co Cię najbardziej motywowało?
To, że efekty były widoczne na wadze - waga szła w dół!
A co się najbardziej zaskoczyło w trakcie kuracji?
Myślałam, że zdrowe rzeczy są niedobre, niesmaczne, a okazało się zupełnie inaczej.
Co Ci się najbardziej podobało w kuracji?
Cotygodniowe spotkania z przesympatyczną panią dietetyk oraz przepisy, które dostawałyśmy co tydzień. To było fajne, że co tydzień było coś nowego.
Co powiedziałabyś swoim rówieśnikom, którzy źle się odżywiają?
Powiedzałabym, że warto zadbać o zdrowie. Wspomniałabym również, że jak się zdrowo je, to ma się lepsze samopoczucie i osiąga lepsze wyniki na lekcjach WF-u.
ODKRYJ SIEBIE NA NOWO