Jestem bardzo zadowolona z efektów metamorfozy. Wiele sytuacji i informacji pozytywnie mnie zaskoczyło, a to wszystko daje ogromnego kopa i mobilizuje do dalszej pracy.
Początki kuracji zbiegły się z hucznym słodko-tłustym pożegnaniem starych nawyków. 🙂 Proponowane ilości posiłków wręcz mnie przeraziły, bo "jak ja mam się tym najeść??!!", "na pewno będę głodna i wściekła". Ale szybko okazało się, że było to błędne myślenie. W trakcie całego programu nie było dnia, żebym musiała podjadać między posiłkami i nie odczuwałam głodu. I co szczególnie mnie ucieszyło nie odczuwałam potrzeby "zapychania się" słodyczami.
Spotkania z dietetykiem to była bardzo ważna sprawa. Pani Magda poniekąd kontrolowała co i jak jadłam, sugerowała co zmienić, starała się sugestiami i fachowymi radami sprawić, bym dobrze się w tym procesie czuła i odnajdywała w tym radość. Z całą pewnością się to udało. Wszelkie podpowiedzi były trafne, choć z początku podchodziłam do tego dość sceptycznie.
Co do obaw, to takich nie miałam. Sądziłam co prawda, że treningi odbędą się stacjonarnie, ale życie i aktualne przepisy weryfikują wszystkie nasze dziedziny życia, czy tego chcemy czy nie. Pani trenerka, z którą pracowałam okazała się niezwykle sympatyczną, elastyczną i bardzo ambitną osobą, jeśli chodzi o czas i zakres ćwiczeń. Idealnie rozpoznała moje możliwości. Pilnowała, bym wykonywała je sumiennie i dokładnie, jednocześnie nie przeciążając mojego organizmu. Po zakończonym spotkaniu przesyłała mi zestaw ćwiczeń do powtórzenia w ciągu tygodnia. Pani Paulina bardzo mnie mobilizowala i wspierała w całym cyklu.
Wiara we własne siły i możliwości, przełamanie barier, akceptacja i pozytywne nastawienie do nowego stylu życia. I mam nadzieję, że również poprawa wyników badań 😉
Oczywiście, ze było warto, choć byłam ostrożna, jeśli chodzi o ewentualne efekty. Tym bardziej one cieszą w tym momencie.