"Wszystkie potrawy były bardzo ciekawe i smaczne. W dalszym ciągu do nich wracam" - to słowa Pani Justyny, która zmieniła dotychczasowy sposób żywienia i dzięki temu zyskała nową sylwetkę.
Co sprawiło, że rozpoczęła Pani współpracę z dietetykiem Bonne Santé?
Źle się czułam patrząc w lustro, w moich oczach wyglądałam nieatrakcyjnie i staro.
Jak wyglądały początki kuracji?
Było bardzo ciężko przyzwyczaić się do mniejszych porcji i zrezygnować ze złych nawyków żywieniowych.
Jak pomógł Pani cotygodniowy kontakt z dietetykiem Bonne Santé?
Nie dałabym rady bez wsparcia i porad Pani Eli oraz rozmów z Panią Agnieszką, bardzo mnie motywowały i wspierały.
Zmiany zewnętrzne widać gołym okiem, a jakie zaszły zmiany wewnętrzne?
Czuję się młodsza, nabrałam pewności siebie, mam więcej energii.
Jak na Pani sukces zareagowała rodzina i najbliżsi?
Wszyscy są dumni i jak powtarzają, pełni podziwu.
Patrząc z perspektywy czasu… Było warto?
Oczywiście.
Szybkie odpowiedzi:
Ulubiony posiłek z menu zaproponowanego przez dietetyka to:
Pikantna zupa z kurczaka, ale wszystkie potrawy były bardzo ciekawe i
smaczne. W dalszym ciągu do nich wracam.
Najbardziej motywowały mnie:
Widoczne efekty.
Największym zaskoczeniem podczas stosowania planu żywieniowego było:
To, że wystarczyła odrobina samodyscypliny, zdeterminowania i słuchanie rad Pani dietetyk, aby pojawiły się efekty.
W kuracji najbardziej podobało mi się…
Różnorodność i smak potraw.
Co powiedziałaby Pani osobom, które ciągle wahają się i boją się podjąć decyzję o rozpoczęciu kuracji?
Nie warto szukać wymówek, lecz zacząć kurację i podziwiać swoje efekty.