Ile razy próbowałaś schudnąć, trzymając się zasad, które wcale nie były Twoje?
Liczenie kalorii,
zero pieczywa,
cardio do bólu…
A mimo to – efekty krótkotrwałe, zmęczenie i frustracja.
To nie Twoja wina.
To efekt świata, który wmawia Ci, że odchudzanie musi boleć.
Że trzeba cierpieć, żeby „zasłużyć” na zmianę.
A przecież można inaczej.
Bez spiny, bez kalkulatora, bez wiecznej kontroli.
Bez liczenia każdego kęsa
Bez rezygnowania z ulubionych smaków
Bez życia w schemacie 100% albo nic
Ten post nie jest przeciwko zdrowemu stylowi życia.
Jest przeciwko spince, perfekcjonizmowi i zakazom, które nie mają nic wspólnego z realnym życiem.
Z Twoim życiem. Twoimi emocjami. Twoim tempem.
Chcesz schudnąć? Jasne.
Ale nie kosztem głowy. Nie kosztem relacji z jedzeniem. Nie wbrew sobie.
Jeśli masz już dość diet, które zaczynasz z nadzieją, a kończysz z wyrzutami sumienia – napisz.
Umów się na konsultację i zobacz, jak może wyglądać proces zmiany, który naprawdę pasuje do Ciebie tel: 881 026 146